Salon

Anakin

- Szkolenie Jedi zrobiło swoje. - uśmiechnął się wchodząc do salonu. - A teraz usiądź i powiedz co się dzieje.
Spojrzał na żonę, siadając na sofie.

Sabe

Padme usiadła na sofie naprzeciw męża i zaczęła mówić:
- Dzisiaj kręciliśmy kolejne zdjęcia do "Gdzie serce twoje", te przed domem. On mi tak strasznie przypomniał domek w górach we Francji! Wróciły wspomnienia... Kręciliśmy też sceny, w których gram matkę. Annie, ja tak bardzo chciałabym mieć dzieci! - wzięła głęboki wdech i kontynuowała - Jest jeszcze jedna sprawa... Zadzwonił do mnie reżyser, z wiadomością od George'a Lucasa. Zaproponował mi rolę w swojej nowej produkcji i prosił mnie... byś zagrał mojego partnera, bo uważają, że jesteś do tej roli idealny...

Anakin

Anakin wysłuchał Padme do końca po czym spokojnie powiedział:
- Wiesz, że jestem aktorem teatralnym i nie zależy mi na rozgłosie. Wiesz też dlaczego. Nie chcę ujawnić Mocy przed całym światem.

Sabe

Padme spojrzała Anakinowi w oczy.
- Wiem, wiem... Ale ten film jest inny niż wszystkie. To "Gwiezdne Wojny", opowieść o Mocy! O dzielnym Anakinie Skywalkerze, którego zagrasz ty - jako Hayden Christensen - i jego ukochanej, Padme, którą zagram ja - jako Natalie Portman. Nie chcę grać tego z nikim innym. Proponują jeszcze Leonardo Di Caprio...

Anakin

- O Mocy? Powiedz mi, co oni wiedzą?! - zapytał, a słysząc dalsze słowa, dodał - Coo? Ten wymoczek jako Jedi o moim imieniu?! Nie mogę na to pozwolić! W tej sytuacji ewentualnie, dla ratowania Zakonu mogę się zgodzić...

Sabe

- Najprawdopodobniej nic nie wiedzą, ale słyszeli tak zwane "mityczne historie o Jedi - heroesie Anakinie Skywalkerze". I wcale nie wiedzą, że taki istnieje, jednak uznali, że idealnym aktorem jest ten prawdziwy, który kryje się pod Haydenem Christensenem. A jego ukochaną Padme zagram ja - ta prawdziwa Padme, kryjąca się pod Natalie Portman.

Anakin

- W co ja się pakuję? No, ale dzięki temu Zakon będzie bezpieczny... - odpowiedział na to. - Chodźmy do miasta, zjeść obiad w restauracji. Trzeba się cieszyć ostatnimi chwilami anonimowości...

Sabe

- Oj, będzie dobrze, przecież jesteś aktorem, codziennie stykasz się z publicznością, sławą i światkiem aktorskim! - pocieszyła go, po czym odpowiedziała na propozycję - Chodźmy, musimy się pokazać na świecie, spotkać ze znajomymi i w ogóle....